Łomża - pijany właściciel bmw i niepełne auto holowane przy Kuzi - obaj kierowcy odpowiedzą przed sądem

Suzuki z przyczepionym bmw, w którym brakowało wielu elementów i który ciekł płynami, zatrzymała łomżyńska drogówka. W pojeździe okazało się, że kierowca bmw ma ponad 3 promile, a policja wyjaśnia, kto odpowie za niebezpieczne holowanie.
- Łomża patrzy uważnie jak holują auta przy Kuzi
- Zareaguj gdy widzisz niebezpieczne holowanie
- Sprawdź możliwe konsekwencje dla kierowców
Łomża patrzy uważnie jak holują auta przy Kuzi
W piątek przed południem patrol łomżyńskiej drogówki zauważył w okolicach Kuzi dwa połączone samochody — suzuki ciągnące bmw. Funkcjonariusze od razu zwrócili uwagę na stan holowanego pojazdu: brakowało w nim znacznej części elementów, a spod podwozia widoczne były wycieki płynów. Po zatrzymaniu okazało się, że kierujący bmw ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. W suzuki siedział właściciel bmw, a policjanci ustalili, że auto było wcześniej w warsztacie i właściciel chciał je odebrać w stanie niekompletnym.
Zareaguj gdy widzisz niebezpieczne holowanie
Według ustaleń policji suzuki prowadził 32-latek. W materiałach pojawia się również informacja, że właściciel bmw poprosił o odholowanie 30-letniego mieszkańca powiatu — okoliczności tej prośby i zakres odpowiedzialności każdego z mężczyzn wyjaśniają teraz funkcjonariusze. Jazda z uszkodzonym, niekompletnym pojazdem oraz wycieki płynów stwarzają realne zagrożenie na drodze, dlatego policja natychmiast zareagowała.
Sprawdź możliwe konsekwencje dla kierowców
30-latek, który kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, stracił prawo jazdy na miejscu, a samochód został odholowany na parking strzeżony. Policjanci z łomżyńskiej drogówki prowadzą dalsze czynności w sprawie i wyjaśniają zakres winy obu kierowców. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
na podstawie: KMP w Łomży.
Autor: krystian