40-latka sprzedała dwa łóżka i straciła 1800 zł na fałszywej stronie

Mieszkanka powiatu łomżyńskiego chciała sprzedać dwa łóżka za 700 zł i w kilka minut straciła 1 800 zł — oszuści podszyli się pod kupującego, przesłali fałszywy link do bankowości i zniknęli z pieniędzmi. Sprawę zgłosiła policja, a my wyjaśniamy, jak doszło do wyłudzenia i jak uniknąć podobnej pułapki.
- Uwaga Łomża i okolice — tak działa oszust na ogłoszeniach
- Sprawdź zawsze zanim wpiszesz hasło — proste kroki, by nie stracić pieniędzy
Uwaga Łomża i okolice — tak działa oszust na ogłoszeniach
W piątek 21 sierpnia 2025 r. do łomżyńskiej komendy zgłosiła się 40‑letnia mieszkanka powiatu. Kobieta wystawiła na jednym z portali aukcyjnych ogłoszenie o sprzedaży dwóch łóżek za 700 zł. W krótkim czasie otrzymała wiadomość przez komunikator od rzekomej kupującej.
W rozmowie kupująca miała poinformować, że zamówiła kuriera i opłaciła zakup, wysyłając link, który miał potwierdzić transakcję. Po kliknięciu w przesłany adres sprzedająca została przekierowana na stronę łudząco przypominającą stronę bankowości elektronicznej jej banku.
Sprawdź zawsze zanim wpiszesz hasło — proste kroki, by nie stracić pieniędzy
Na stronie podszywającej się pod bank kobieta wpisała login i hasło oraz kod dostawy, który przesłano jej w wiadomości. Chwilę później otrzymała komunikat, że do jej konta loguje się inne urządzenie — to był moment, gdy zorientowała się, że mogła zostać oszukana.
Po ponownym zalogowaniu się na konto bankowe okazało się, że z rachunku zniknęło 1 800 zł. Sytuację zgłoszono policji; funkcjonariusze prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa przy sprzedaży internetowej.
Aby zmniejszyć ryzyko podobnej utraty pieniędzy, policja i eksperci bezpieczeństwa zalecają zachowanie ostrożności przy transakcjach online. Najważniejsze zasady to sprawdzenie tożsamości kupującego, nieklikanie w podejrzane linki oraz nigdy niepodawanie danych do logowania poza oficjalną aplikacją lub stroną banku.
W praktyce oznacza to: weryfikować nadawcę wiadomości, porównywać adres strony banku w pasku przeglądarki, używać dwuskładnikowego uwierzytelniania oraz w razie najmniejszych wątpliwości kontaktować się bezpośrednio z bankiem i zgłaszać podejrzane wiadomości na policję.
Osoby poszkodowane w podobnych zdarzeniach proszone są o zgłaszanie sprawy do lokalnej komendy policji w Łomży oraz jak najszybszy kontakt z własnym bankiem w celu zablokowania rachunku i prób odzyskania środków.
Na podst. Policja Łomża
Autor: krystian