Mural w Olszynach upamiętnia lokalną historię
Przejdź do fotogalerii
Na budynku Szkoły Podstawowej im. Zesłańców Sybiru w Olszynach odsłonięty został mural pamięci, przedstawiający historię wywózki polskiej ludności na wschód. Na kilkunastometrowym obrazie autorstwa Rafała Roskowińskiego, znanego artysty i muralisty również z cyklu prac w naszym mieście, upamiętnieni zostali lokalni Sybiracy. Jedna z postaci przedstawia babcię prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego.

Uroczystość odsłonięcia muralu odbyła się 10 czerwca 2022 roku. – Każde wielkoformatowe malowidło ścienne istnieje w przestrzeni po to, by nieść konkretne przesłanie, by o czymś mówić i nakłaniać do podejmowania dialogu. Ten, który znajduje się na budynku naszej szkoły, powstał właśnie po to, aby pamiętać o przeszłości naszego narodu, naszych lokalnych Sybirakach – powiedziała Sylwia Pieńkowska, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Zesłańców Sybiru w Olszynach.

Znaczącym elementem na muralu jest towarowa lokomotywa, która przyczyniła się do deportacji w głąb ZSRR. Deportowanych przewożono w wagonach towarowych z zakratowanymi oknami. Do wagonu ładowano po 50 osób, a czasami więcej. Podróż na miejsce zsyłki trwała nawet kilka tygodni. Warunki panujące w czasie transportu były przerażające, ludzie umierali z zimna, z głodu i wyczerpania.

Na muralu zostali upamiętnieni lokalni Sybiracy. Janina Karczewska z domu Wykowska, która 13 kwietnia 1940 roku jako 11-letnie dziecko, wraz ze swoją mamą i dwójką rodzeństwa, została decyzją władz sowieckich, przymusowo wywieziona do Kazachstanu w rejon Kokczetaw. Do Polski wraz z całą rodziną wróciła 13 kwietnia 1946 r. Zygmunt Kortowski, który w marcu 1940 r., wraz z matką Anną i jej siostrą Anielą oraz 4-letnią siostrą Stanisławą, został wywieziony na Syberię w pobliże małej wioski Siemjeziorka. Miał wówczas 9 miesięcy. Do Polski powrócił w marcu 1946 r. Henryka Rogińska wraz dwuletnią córeczką Basią, teściem, teściową, dwiema siostrami męża i jego brata enkawudziści wywieźli 20 czerwca 1941r. Będąc na zesłaniu, postanowiła uciec ze swoją małą córeczką, ponieważ wydawało jej się, że tylko ucieczka może być dla niej wybawieniem. Udało jej się powrócić do swoich rodzinnych Olszyn.

Na tle zesłańców można też zobaczyć braci z pobliskiego Bronowa – Adama i Stanisław Frąckiewiczów. Stanisław w momencie wywózki w czerwcu 1941 roku miał cztery lata, Adam urodził się pół roku później już na Syberii. Po ciężkiej chorobie ich matka zmarła, a dzieci oddano do sierocińca w Martuku. 2 maja 1946 r. transport z dziećmi dotarł do Polski, gdzie umieszczono ich w Domu Dziecka w Gostyninie. Z sierocińca zabrał ich ojciec.

- Dziękuję za zaproszenie na to niezwykle wzruszające wydarzenie oraz kultywowanie pamięci o Sybirakach i dbanie o patriotyczne wychowanie dzieci – mówi prezydent Mariusz Chrzanowski, którego babcia Janina Karczewska została umieszczona na muralu.

Uroczystość zakończył montaż słowno – muzyczny w wykonaniu uczniów szkoły.