Obraz Reginy Mundlak wzbogacił zbiory Muzeum Północno-Mazowieckiego

W Muzeum Północno-Mazowieckim pojawiło się niecodzienne dzieło sztuki. Portret żydowskiej dziewczynki autorstwa Reginy Mundlak, zaginionej artystki, która zginęła w Treblince, został pozyskany dzięki wsparciu prywatnych darczyńców. To wydarzenie, które wzbogaciło zbiory muzeum, budzi wiele emocji i zainteresowania wśród lokalnej społeczności.
- Zakup obrazu dzięki prywatnym mecenasom.
- Regina Mundlak była znaną malarką pochodzenia żydowskiego.
- Większość prac artystki uległa zniszczeniu podczas II wojny światowej.
- Obraz zostanie wyeksponowany w muzeum.
Regina Mundlak, znana malarka i rysowniczka pochodzenia żydowskiego, urodziła się w 1887 roku w Kosakach, niedaleko Łomży. Jej życie artystyczne było związane z wieloma miastami od Berlina, przez Warszawę, aż po Paryż. Mundlak koncentrowała się na realistycznym przedstawianiu codziennego życia społeczności żydowskiej. Niestety, w 1942 roku została wywieziona do obozu zagłady w Treblince, gdzie zginęła. Większość jej prac została zniszczona, co sprawia, że każde odkrycie jej dzieł jest niezwykle cenne.
Ostatnio, na jednej z internetowych aukcji, pojawił się portret żydowskiej dziewczynki autorstwa Mundlak. Sławomir Zgrzywa, historyk i członek rady Muzeum Północno-Mazowieckiego, natrafił na ten unikatowy obraz. Dzięki hojności Bogumiły i Janusza Cholewickich, dzieło udało się zakupić i wzbogacić muzealne zbiory judaików.
Jak podkreślają zarówno Sławomir Zgrzywa, jak i kustosz Adam Sokołowski, jest to prawdziwa kolekcjonerska sensacja. Niewiele instytucji może pochwalić się posiadaniem dzieł Mundlak, a Żydowski Instytut Historyczny ma jedynie fotografie jej prac. Dlatego pojawienie się tego obrazu w łomżyńskim muzeum jest wydarzeniem na skalę regionalną.
Już wkrótce portret żydowskiej dziewczynki będzie można podziwiać w holu muzeum, gdzie zostanie wyeksponowany w specjalnej, podświetlanej gablocie. To wyjątkowa okazja, by zetknąć się z twórczością Reginy Mundlak i poznać fragment historii, który na długo pozostanie w pamięci zwiedzających.
Autor: krystian