Spotkanie przedstawicieli chmielnickiego oddziału Uniwersytetu Kijowskiego z władzami miasta na czele z prezydentem Mariuszem Chrzanowskim oraz reprezentantami wydziałów Urzędu Miejskiego i podległych mu jednostek zaangażowanych w pomoc uchodźcom z Ukrainy odbyło się w sali konferencyjnej łomżyńskiego ratusza.
Gospodarz miasta nawiązał do dotychczasowej, owocnej współpracy z miastami partnerskimi na Ukrainie. Wrócił także wspomnieniami do przełomu lutego i marca ubiegłego roku, kiedy to do Miasta Łomża dotarła pierwsza fala uchodźców zza wschodniej granicy.
- Bez chwili zastanowienia, od razu po wybuchu wojny ruszyliśmy z szeroko zakrojoną pomocą, w którą bardzo mocno zaangażowali się nasi mieszkańcy - mówił.
Swoimi wrażeniami z pobytu na Ukrainie podzielił się zastępca prezydenta Łomży Andrzej Stypułkowski, który osobiście przekazywał władzom jednego z miast partnerskich agregat prądotwórczy i miał okazję twarzą w twarz zmierzyć się z wojenną rzeczywistością.
- Podczas mojego pobytu rozległ się alarm i musieliśmy udać się do schronu - opowiadał, dodając, że takie niebezpieczne sytuacje ludność ukraińska musi przeżywać na co dzień.
Na temat organizacji wsparcia rzeczowego, lokalowego, finansowego, czy psychologicznego wypowiadali przedstawiciele Wydziału Kultury, Sportu i Inicjatyw Społecznych, Zarządzania Kryzysowego oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Podczas spotkania w ratuszu goście z Ukrainy przede wszystkim dziękowali Miastu Łomża i jego mieszkańcom za okazaną pomoc i duchowe wsparcie, zapewniając o swojej bezgranicznej wdzięczności.
Dyrektor placówki naukowej Svitlana Hrebinska, w imieniu mera Chmielnickiego złożyła również propozycję nawiązania partnerstwa pomiędzy Łomżą a ukraińskim miastem.